Aktualności

Newseria: Obligacje korporacyjne dadzą zarobić więcej niż lokata, ale trzeba uważnie dobierać spółki

17.05.2016

W nagraniu dla serwisu Newseria, Mateusz Mucha – Dyrektor Departamentu Obligacji Navigator Capital Group, podsumowuje sytuację na rynku obligacji z punktu widzenia inwestorów:

http://www.inwestor.newseria.pl/newsy/obligacje_korporacyjne,p756122134

Poniżej również treść podsumowania:

Stawka WIBOR plus 2,5–4,5 proc. to zarobek, na jaki można liczyć przy zakupie obligacji korporacyjnych nieobarczonych przesadnym ryzykiem. To znacznie lepiej niż na lokacie, zwłaszcza że jak podkreślają eksperci, ryzyko spadku WIBOR-u jest niskie. Jednak by inwestycja przyniosła zysk, inwestor musi rozważnie dobrać emitenta i ocenić prawdopodobieństwo, że spłaci on dług w terminie i obiecanej wysokości.

– Obecnie na rynku obligacji korporacyjnych warto inwestować, ale należy dobrze dobierać spółki, w które się inwestuje. Przede wszystkim należy wykonywać analizy kredytowe emitenta. Szczególnie dotyczy to inwestorów indywidualnych, którzy najczęściej nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jakie ryzyko drzemie w inwestycji w obligacje korporacyjne – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Mateusz Mucha, menadżer ds. obligacji korporacyjnych Domu Maklerskiego Navigator.

Spółki coraz chętniej emitują dług, bo jest to szybszy sposób finansowania inwestycji niż kredyt bankowy, który zresztą nie na każdy cel może być udzielony. Coraz powszechniejsze na rynku są też emisje skierowane do klientów indywidualnych, a w obliczu oprocentowania 1–3-proc. na lokatach bankowych, inwestycja wydaje się bardzo atrakcyjna. Mucha przestrzega jednak przed wchodzeniem w wysoko oprocentowane przedsięwzięcia bez dokładnego sprawdzenia kondycji finansowej spółki. Może się bowiem okazać, że spółka dramatycznie potrzebuje finansowania, a potem nie uda jej się nie tylko spłacić kuponu, lecz także zwrócić zainwestowanej kwoty.

– Jeżeli emitent jest w stanie płacić wysokie oprocentowanie, to należy się podwójnie zastanowić nad taką ofertą, czy nie są w niej ukryte problemy emitenta, czy emitent w naszej ocenie będzie w stanie spłacić obligacje – radzi Mucha. – Niestety, na polskim rynku nie jest popularna jeszcze instytucja ratingu, która znacznie ułatwia klasyfikowanie ryzyka związanego z inwestowaniem w obligacje korporacyjne, w szczególności dla inwestorów indywidualnych.

Dlatego sugeruje wybieranie do portfela obligacji dużych spółek, dobrze znanych na rynku, mających pozytywną historię poprzednich emisji. Takie podmioty z reguły same dokonują wewnętrznej analizy kredytowej, by ocenić, na jaką kwotę mogą zaciągnąć dług i jakie oprocentowanie zaoferować. Dlatego, jak podkreśla Mateusz Mucha, ryzyko ich niewypłacalności jest stosunkowo niewielkie.

– Na pewno nie sugerowałbym się przy wyborze kategorią kapitalizacji. Oferty, które ostatnio były przeprowadzane, czy to Alior Banku, czy PCC Rokita, czy też Grupy Orlen kilka lat temu, są to duzi, dobrze znani emitenci, którzy wcześniej już przeprowadzali emisje obligacji, są wiarygodnym partnerem zarówno dla banków, jak i dla inwestorów na rynku – ocenia menadżer DM Navigator. – PCC Rokita od samego początku wszystkie emisje, które zrobiła, przeprowadzała na podstawie prospektu emisyjnego zatwierdzonego przez KNF. Nigdy nie było problemów z regulowaniem zobowiązań przez tę spółkę, dlatego na pewno jest wiarygodnym partnerem.

PCC Rokita przydzieliła w kwietniu obligacje na 25 mln zł z ponad 82-proc. redukcją. Spółka emituje dług od pięciu lat. Powodzenie emisji było tak duże, że natychmiast zdecydowała się na kolejną pulę, tym razem o wartości 20 mln zł. Oprocentowanie tej emisji jest stałe i wynosi 5 proc. w skali roku.

– Rozróżniamy oprocentowanie zmienne i oprocentowanie stałe. Oprocentowanie zmienne cechuje się tym, że na inwestorów przerzucone jest ryzyko stopy procentowej związane z wahaniami WIBOR-u. Najniżej oprocentowane obligacje kierowane do inwestorów instytucjonalnych zamykają się w oprocentowaniu rzędu WIBOR plus kilkadziesiąt punktów bazowych. Najwyższe oprocentowanie obligacji sięga kilkunastu procent – mówi Mucha. –Średni poziom oprocentowania to jest WIBOR plus 250 do 450 punktów bazowych. To są spółki o rozsądnym standingu finansowym, które są w stanie z bieżącej działalności oczywiście obsłużyć ten koszt odsetkowy.

Obecnie stopa WIBOR kształtuje się na poziomie ok. 1,6 proc., co daje średni zysk w granicach od nieco powyżej 4 proc. do nieco powyżej 6 proc.

– Na rynku obligacji korporacyjnych na pewno mocno rozwinie się segment obligacji kierowanych do inwestorów detalicznych, co pokazują ostatnio prowadzone emisje – zauważa Mateusz Mucha. – W dalszym ciągu również będzie się rozwijał segment obligacji kierowanych do inwestorów instytucjonalnych, aczkolwiek to uzależnione jest od napływu środków do funduszy. Patrząc na obecny poziom stóp procentowych, należy się spodziewać, że fundusze obligacji korporacyjnych będą przynosić wyższe zwroty dla inwestorów niż lokaty bankowe. Inwestorzy powinni wpłacać środki na fundusze obligacji korporacyjnych, w związku z czym również ten segment rynku powinien się rozwijać.


Parkiet: Spółki prywatne z Catalyst również zostaną objęte obowiązkami MAR

17.05.2016

“Wprowadzane zmiany niewątpliwie wymuszą na spółkach z Catalyst uporządkowanie procesów raportowania i dostosowanie wewnętrznych struktur.”

Zapraszamy do lektury artykułu autorstwa Krzysztofa Dziubińskiego, członka zarządu DM Navigator, opublikowanego w dn. 17.06.2016 w dzienniku Parkiet.


Raport: Przedterminowe wykupy obligacji

12.05.2016

Rośnie liczba przedterminowych wykupów obligacji

Liczba transakcji przedterminowych wykupów obligacji w roku 2015 r wyniosła 64 i przekroczyła wartość 1,3 mld PLN. Po czterech miesiącach br. takich transakcji również było stosunkowo dużo, tj. 29 o łącznej wartości bliskiej 270 mln zł. W zakresie obligacji notowanych na Catalyst, w 2015 r. przedterminowo wykupione zostało 8,40% wszystkich serii notowanych obligacji na koniec 2014 r., a ich wartość stanowiła 2,35% łącznej wartości notowanych obligacji (z wyłączeniem BGK).

Przedterminowe wykupy obligacji na żądanie emitenta są pozytywnym sygnałem wysyłanym w stronę rynku. Wielowymiarowa analiza takich transakcji pozwala stwierdzić, iż ich motywem jest przede wszystkim obniżenie kosztów finansowych oraz wydłużenie zapadalności zobowiązań. Emitenci dokonują tego typu transakcji również celem zwolnienia zabezpieczenia, zmiany bądź „uwolnienia się” od kowenantów zawartych w warunkach emisji, a także po sfinalizowaniu procesu przejęcia, gdy podmiot dokonujący akwizycji jest w stanie zapewnić finansowanie na bardziej preferencyjnych warunkach. Analiza warunków emisji wskazuje, że w większości przypadków premia za skorzystanie z opcji call jest zmienna w czasie i ma charakter degresywny, a emitent może ją wykonać najcześciej w dniach płatności odsetek.

Realizacji wcześniejszych wykupów sprzyjały środowisko niskich stóp procentowych,  stosunkowo dużadostępność finansowania dłużnego ze strony banków oraz rynku kapitałowego, a także chęć wydłużania terminów zapadalności w okresie ciągle dobrej koniunktury gospodarczej. To, czy uda się poprawić wynik w bieżącym roku, zależeć będzie przede wszystkim od dostępności kapitału dłużnego dla firm. Można również zauważyć, iż emitenci coraz częściej zapewniają sobie opcję call przy plasowaniu nowych serii obligacji, co ułatwi im zarządzanie strukturą finansowania w przyszłości i może przełożyć się na większą liczbę transakcji przedterminowego wykupu w kolejnych latach.

Zachęcamy do lektury pełnego raportu dot. przedterminowych wykupów obligacji – raport


Zapisz się na newsletter

* Pole obowiązkowe

This site is registered on wpml.org as a development site. Switch to a production site key to remove this banner.